Pomysł na naszą firmę narodził się, gdy zdałem sobie sprawę, jak trudne może być radzenie sobie z dzikimi lokatorami dla osób pozbawionych odpowiedniego sprzętu i doświadczenia. Nasza działalność obejmuje rozwiązywanie różnorodnych problemów związanych z dzikimi zwierzętami. Zetknęliśmy się z kunami, szopami, a nawet uciekającymi psami oraz świniami. W naszym arsenale znajduje się broń palmera, którą wykorzystujemy do krótkotrwałego usypiania zwierząt, aby następnie bezpiecznie je przetransportować. Jako myśliwi, dysponujemy obszerną wiedzą na temat dzikich gatunków zwierząt, co znacząco ułatwia nam wykonywanie zleceń. Rozpoczęliśmy od jednej żywołapki, a w miarę przyjmowania kolejnych zleceń, poszerzaliśmy nasz asortyment o kolejne urządzenia o różnych rozmiarach i mechanizmach, specjalnie dostosowane do konkretnych gatunków zwierząt. Z czasem do naszego wyposażenia dołączyły także dwie fotopułapki, umożliwiające stałą kontrolę nad naszymi żywołapkami. Naszym natchnieniem stało się również zrozumienie, jak bardzo obce gatunki inwazyjne, takie jak szopy pracz, negatywnie wpływają na rodzimą faunę. Jako myśliwi, los tych gatunków leży nam na sercu, dlatego podjęliśmy się działania mających na celu ochronę lokalnej przyrody przed ich szkodliwym wpływem.